Nasze stronki czyli gdzie nas znajdziesz ?

czwartek, 31 grudnia 2015

Święta 2015 r z Pamiętnika Sonii Wigilia

Święta dość szybko minęły ,ale ja dopiero dziś mam dla was post świąteczny przy okazji chcę wam życzyć Szczęśliwego Nowego Roku.

A teraz przedstawię wam Wigilię z perspektywy Sonii oraz wiele zdjęć (których większość była na naszym fanpage )

Wigilia jak spędziła ją Sonia  

Z Pamiętnika Sonii 

Hau hau od rana jest troszkę zamieszania nie wiem za bardzo o co chodzi ale wszyscy gotują coś szykują zamiast się ze mną pobawić dlatego muszę się sama bawić moimi pluszakami
Chyba znacie moje kochane pluszaki czyli zieloną żabę (Rechotka) pluszowego niebieskiego psa czyli Pluszatka (dostałam go na Dzień zwierząt) oraz flaminga różowego Gucio i renifera Rudolfa

Ogólnie mówię wam całe to zamieszanie zaczęła cię jakieś dwa dni wcześniej ,wtedy tata mamy przyniósł dziwne drzewko ,w sumie nie wiem po co przecież tyle mają drzew za oknem to na co im następne w domu ,ale coś troszkę kojarzę że rok temu też było coś podobnego ,jeśli mnie węch nie myli to może nawet to samo ,hmm niby drzewo ale nie pachnie jak drzewo nie ważne ja i tak nic z tego nie rozumie

Później to dopiero się działo ,mama wyjęła pełno kolorowych piłeczek i sznurków ,ona mówiła na to bombki ale co za różnica piłka czy bombka przecież i tak wyglądają tak samo no i są okrągłe jak moje piłeczki więc oczy miałam jak dolary wyobraźcie to sobie psiaki tyle piłek na raz nawet ja tyle nie mam co moja mama .
Początkowo myślałam że mama zacznie mi je rzucać a ja będę jej przynosić przecież zawsze się tak bawimy ale ona zaczęła je wieszać na tym dziwnie pachnącym drzewku .Nie wiem po co temu drzewu moje piłki no ale kto tu zrozumie ludzi

Potem miałam robione kilka zdjęć ale wiecie to u nas normalne ,już się przyzwyczaiłam że jestem tak piękna że mama chcę moja urodę uwieczniać na fotografiach ,chociaż w moim wypadku siedzenie chwilę spokojnie i czekanie na pstrykanie zdjęć bywa męczące to jednak na widok aparatu biegnę pierwsza ,no wiecie psiaki ma się to parcie na szkoło ,w końcu trzeba jakoś się pokazać na blogu,you tube i fanpage ,przyznam się że jeszcze nie rozdaje autografów ale wszystko przede mną hau hau chce ktoś mój autograf ,zastanawiam się jak go dam moją łapką ale może odcisk łapki na papierze .
No dobrze przyjdźmy do rzeczy .....

Przyznam się wam do czegoś tak na prawdę to lubię te zdjęcia bo jestem strasznym łasuchem ja uwielbiam smaczki to moje uzależnienie i wiem że na sesji zdjęciowej mama zawsze mi tam coś da dobrego więc muszę się poświęcić i przez chwilę być grzeczna


Potem było jeszcze kilka zdjęć z Zuzią no nie wiem czy wam mówiłam ale Zuzia to żółwik ,a właściwie moja siostra nawet ją lubię ,tylko kiedy ją chcę polizać to ona nagle znika nie wiem gdzie bo jest a potem chowa głowę hau hau może ta moja siostra jest magiczna



Efekt końcowy ubierania w piłki tego dziwnego drzewka był całkiem ładny chociaż nadal nie rozumie czy nie lepiej było mi dać te piłeczki do zabawy ?

Po tym drzewku myślałam że już nic mnie nie zdziwi aż tu nagle przychodzi tata mamy i przynosi w siatce coś co się rusza idzie  z  tym do łazienki.Początkowo powoli chciałam zajrzeć co to no wiecie ta moja psia ciekawość ale kiedy podchodziłam do wanny to coś pluskała i szybko uciekałam bo kto wie co tam za stwór  się ukrywa

Rodzinka widząc moją ciekawość podsadziła mnie abym mogła zobaczyć co to
I mówię wam to było okropne w wannie pływał prawdziwy rekin ,był ogromny był tak duży jak ja i otwierał pysk wyglądał jakby chciał mnie zjeść .Nie jestem pewna co mówili ale usłyszałam że to chyba nowy domownik o nie kupili rekina .
I wtedy przypomniałam sobie że rok temu także w naszym domu pojawił się nowy domownik czyli Zuzia -moja niby siostra i od tego czasu muszę się dzielić moją mamą z Zuzią i co będzie jak teraz będę się dzielić mamą z rekinem ,hau hau tego już za wiele z Zuzą nawet się oswoiłam jest mniejsza mam nad nią kontrolę a ten rekin całkiem mnie zdominuje będzie jadł moje smaczki ,zajmie moje miejsce  w łóżku ,zabierze moje pluszaki i połknie moje piłeczki

Później nastrój mi się troszkę poprawił bo mama ozdabiała pierniczki i tak ładnie pachniały aż mi ślinka ciekła i już miała jednego zjeść kiedy to mama mi go zabrała i znów powiesiła na tym drzewie .Hau hau to drzewo to ma dobrze jemu daje piłeczki i pierniczki a mi nie i na dodatek przynieśli rekina
No dobrze wróćmy już do czasu rzeczywistego jest Wigilia
Nie ma już rekina w sumie nie wiem co się stało widziałam tylko że go wzięli znów do woreczka z wodą i wyszli z nim z domu nie pamiętam żeby z nim wrócili ale najważniejsze że już mi nie zagraża ,a z tym dziwnym drzewem się troszkę oswoiłam
W dzień wszyscy zajęci ciągle coś robią w kuchni a mi się nudzi ,nawet jak przynoszę zabaweczki mojej mamie to nie ma czasu żeby mi je porzucać ,mogłabym chociaż troszkę czasu spędzić z Zuzią no ale ona ciągle siedzi w tym swoim akwarium



Troszkę później mama wreszcie się ze mną zajęła ,właściwie to dwie mamy zabrały mnie na spacerek i było bardzo fajnie ,całe miasto było w jakiś dziwnych kolorowych lampkach nie wiem czemu ale przypominało mi troszkę te lampki co wiszą na naszym drzewie
Po spacerze chyba na trochę zasnęłam bo nie bardzo pamiętam co było

Poczekajcie chwilę zaraz wam opowiem co było dalej ale muszę się podrapać nie myślcie sobie że mam pchły tylko mnie zaswędziało a co was nigdy nic nie swędzi?

Kiedy wstałam to wszyscy coś kładli na stół to było dziwne po przynosili tyle talerzy i tyle jedzenia jak na jakieś przyjęcie ,hau hau ale były zapachy i robiłam się coraz bardziej głodna
Ale najbardziej zdziwiło mnie gdy wszyscy zgasili światło i zaczęli coś mówić coś sobie życzyć ,przytulać się patrzyłam na nich ze zdziwieniem co oni wszyscy robią,w końcu zaczęli też mnie głaskać i przytulać hmm pomyślałam tak to mi się podoba :) .Usiedli wszyscy do wielkiego stołu i jak jak zwykle z nimi bo nie chciałam być sama w drugim pokoju a poza tym jeszcze przegapię tyle pyszności
Najsmaczniejsza była rybka i opłatek hau hau
Po kolacji mama mówiła że zaraz ktoś przyjdzie z prezentami i przyniesie mi rózgę za to że byłam niegrzeczna
Hau hau ciekawo co to jest rózga może jakiś nowy smakołyk albo zabawka
A tak naprawdę to wcale nie byłam niegrzeczna nie wiem o co jej chodziło to że na tej kolacji chciałam jeść razem z mamą co  w tym złego wszyscy jedli to ja też .
Nagle do domu przyszedł św.Mikołaj nie wiedziałabym że to on gdyby nie to że spotkałam już go 6 grudnia .Położył pod nasze drzewko z piłkami duże torby prezentów od razu zaczęłam się ciekawić czy jest tam coś dla małej Sonii przecież byłam grzeczna

Mikołaj miał trochę znajomy głos ale co tam najważniejsze że przyniósł prezenty dla mnie i dla Zuzi i dla całej rodziny




Dostałam wspaniałe prezenty pluszaki i smakołyki hau hau mniam 

Bardzo mi się spodobały pluszaki i smaczki też smaczne



Teraz mam dużo świątecznych zabawek i jest się czym bawić i jest komu wygryzać pluszowe oczy
A Zuzia dostała taki drobny prezencik
Na następny dzień poszliśmy na spacer ,znowu ubrali mnie w to czerwone ubranko i wszystkie psiaki się ze mnie na ulicy śmieją i mówią na mnie ,,Mikołaj'' ach ta matka no ale przynajmniej było mi ciepło  i muszę przyznać milutkie to śmieszne wdzianko ma taki fajny polarek 

Szczęśliwego Nowego Roku !

PS.Chciałam tylko wspomnieć że Zuzia miała urodziny 23 grudnia bardzo dziękuje wszystkim w imieniu Zuzi za życzenia które złożyliście na fanpage i na you tube  był oczywiście na fanpage post urodzinowy i filmik na you tube a to kilka zdjęć z urodzin i prezent (świeczka nie była zapalana tylko włożona dla dekoracji na chwilę do zdjęć )




środa, 23 grudnia 2015

Wesołych świąt !

Pewnie jeszcze  będę wam składać życzenia na fanpage i na you tube ale jak znam siebie to zapomniałabym na blogu dlatego postanowiłam że najpierw napiszę życzenia na blogu może jest akurat ktoś kto np czyta bloga a nie zna nas z fanpage i you tuba .Dobrze nie rozpisuje się tylko przejdę już do życzeń


Wszystkim czytelnikom i nie czytelnikom tego bloga oraz waszym czworonożnym przyjaciołom życzę wspaniałych i cudownych świąt pełnych miłości i przyjaźni a przede wszystkim świat wśród osób które kochacie,które są z wami zawsze kiedy tego potrzebujecie a także świąt z waszymi pupilami czy to psami albo tymi mniejszymi.Nasze zwierzęta nie wiedzą że są świąta ale na pewno pomimo to czują tą atmosferę to zamieszanie dlatego w ten dzień pośród tylu zdarzeń nie zapominajcie  ich pogłaskać aby wiedziały że nie są samotne ,bo mają kochanych właścicieli.
Życzę wam i waszym zwierzakom aby ten świąteczny czas był dla was najmilszym czasem w roku abyście mieli co wspominać i żeby to były same miłe wspomnienia a łzy towarzyszyły wam tylko i wyłącznie ze szczęścia i wzruszenia.
Życzę wam dużo zdrowia ,pamiętajcie zdrowie jest najważniejsze oraz radości bo jeśli macie osoby które was kochają i jesteście zdrowi to już niczego wam do szczęścia nie trzeba

Wesołych świąt

PS.Podzielcie się ze zwierzakami opłatkiem jeśli lubią :)