Nasze stronki czyli gdzie nas znajdziesz ?

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Nowa komenda,domowe aglity haul i Zuzia + recenzje przysmaków

Dziś mam dla was dość długi post i na początek chce wam opowiedzieć co u nas nowego i czego Sonia się ostatnio nauczyła
Ostatnio uczyłam Sonię komendę ,,piątka '' i nawet dobrze jej wychodziło aby ją tego nauczyć z komendy podaj łapę podnosiłam tylko rękę wyżej a Sonia wtedy podnosiła łapkę wyżej i tak się nauczyła


W tym tygodniu ćwiczyłyśmy też mini domowe agility niestety nie miałyśmy okazji na dworze więc zrobiłam taki tor w domu głównie ćwiczyłam z Sonią przeskakiwanie przez kilka przeszkód (kijków )  troszkę slalom  .Jeśli chodzi o tunel to nie bardzo mamy z czego go zrobić i jeszcze wskakiwanie na coś (na pudełko )


Nasz mini tor






Jeśli chodzi o zachowanie mojej Soni to mimo tego że ma prawie 2 lata bo Sonia w czerwcu obchodzi urodziny (na początku)  to nadal pozostało jej coś z okresu szczenięcego czyli ochota na skarpetki jako że wielu rzeczy już nam nie podkrada ,nie rusza nie gryzie to mimo tego skarpetki nadal uwielbia i chociaż jak już uda się jej jakąś zabrać to aż tak jej nie zniszczy nie pogryzie ale trochę się pobawi i ma satysfakcje że ma skarpetę chociaż zabawek jej nie brakuje.A ostatnio nie tylko udało jej się zabrać skarpetę ale podczas zabawy nałożyła jej się na mordkę i tak chodziła z nią po pokoju ,bo nie chciała nikomu oddać a sama nie bardzo umiała zdjąć ale w końcu sobie poradziła (a ja miałam okazję zrobić zdjęcia


Teraz pokaże wam wszystko co ostatnio kupiłam a trochę rzeczy się uzbierało

W końcu udało mi się kupić coś co od dawna planowałam czyli smycz flexi o długości 8 m do tej pory miałam czerwoną o długości 5 m a teraz jest niebieska 8 m dla psów do 12 kg i chciałam kupić czarną ale już nie było więc kupiłam niebieską kosztowała 51 zł i była to jakaś promocja bo normalnie kosztuje więcej ta co ma 8 m
Kolejną rzeczą jest linka o długości 15 m i przyda nam się na wsi lub na łąkach jest z firmy Trixie i kosztowała coś koło 17 zł
Jest to duży haul niektóre rzeczy zamawiałam z internetu
Kupiłam też bidon u nas nie ma bidonów ten spotkałam ale jest dość duży ma pojemność 500 ml ja chciałam taki najmniejszy o pojemności 250 ml ale u nas nie ma więc kupiłam ten o kolorze czarnym z firmy trixie (nie było innych kolorów).Kosztował chyba 10 zł albo 11 zł
Następnie taka saszetka nie jest ona tylko na przysmaki jest większa i ma aż cztery przegrody (kieszonki) nie będę jej używać na co dzień bo jest za duża ale w lato na wieś jak zacznę jeździć to mi się przyda kosztowała chyba 12 zł ale dokładnie nie pamiętam z firmy Trixie

Taka najzwyklejsza obroża za 7,50 czerwona z firmy chaba
I kupiłam też trzy paczki dropsów .Każda paczka kosztowała 3,90 z firmy dako art
dropsy warzywne (nigdy Sonia nie miała o tym smaku)
Szynkowe też ich nigdy nie jadła
Dropsy mleczno-czekoladowe już je miała i wiem że je uwielbia więc jej kupiłam zapasową paczkę której na razie nie otwieram bo mam inne otwarte bo wiadomo że nie daje jej tego dużo bo takie dropsy nie są zdrowe dla psa ale od czasu do czasu można a kupiłam więcej bo u mnie w mieście ich nie ma a robiłam zamówienie w internecie
I jeszcze jedna rzecz ale dla Zuzi jest to karma z Vitakrat
Chociaż ja takie karmy suche dla żółwia traktuje bardziej jako dodatek do codziennej karmy bo Zuzi głównie daje zieloną trawę bo jest zdrowa i inne roślinki które sama hoduje w doniczkach a takie suche karmy daje tylko jedną łyżeczkę jako dodatek bo na pewno taki żółw zanim trafił do zoologicznego to na pustyni (bo Zuzia to żółw pustynny ) żywił się trawami a nie miał karmy w granulkach
Z całych zakupów najbardziej zależało mi na smyczy flexi 8 m

Z poprzednich zakupów które były jakiś czas temu ale przez ten czas nie dodawałam wpisów na blogu więc są pokazane w poprzednim  wpisie wypróbowała Sonia dwie paczki smaczków dlatego chcę wam napisać recenzje

Purina friskies  dental delicious

Zalety:
-smakują Soni
-zajmą psa małej rasy na chwilę
-łatwo się łamią może nie są jakieś bardzo mięciutkie ale bez problemu można przełamać je na mniejsze części
-mają zapach specyficzny ale nie śmierdzą aż tak więc uznałam to za zaletę bo niektóre przysmaki bardziej śmierdzą
Wady
-skład
-cena jak dla mnie mogła by być niższa kosztowały jakieś 10 zł za 7 sztuk (no nie wiem w sumie )

Najważniejsze że Soni posmakowały a zwłaszcza to nadzienie kurczaka w środku


Następne smaczki to Pedigree  Schmackos .Soni bardzo przypadły do gustu i jestem z nich bardzo zadowolona .W tym opakowaniu co ja mam jest 5 paseczków które mają po 12,5 cm są o smaku wołowiny i bardzo je polecam

Zalety:
-smakują psu
-bardzo łatwo się je łamie są miękkie można je przecinać ,ciąż na drobne kawałki i używać do szkolenia albo dać cały aby zająć psa na chwilę ale bez problemu można je dzielić na kawałki
-skład mają 44 % mięsa nie jest to jakoś nie wiem jak dużo bo niektóre smaczki mają po 80 lub 90 ale biorąc pod uwagę że dużo smakołyków ma też tylko po 4 lub 7 % mięsa to 44 % jak dla mnie może być
-cena taka sobie 3,19 ale mogę się mylić
-są w wielu sklepach dostępne u mnie są w marketach Delikatesy,Lewiatan i chyba Tesco ale w innych być może też są

Wady
-Jak dla mnie nie ma wad ale dla niektórych skład chociaż jest taki sobie ,może troszkę śmierdzą ale nie jakoś bardzo czuć mięsem bo są z mięsa

Jak coś to polecam jeśli ktoś z was jeszcze nie kupował dla swojego psa

Długość

Sonia zajadająca się smaczkiem będzie też z tego filmik na you tube na naszym kanale śladami psa


Teraz troszkę o Zuzi i zdjęcia mojej żółwiczki

Zuzia w skorupce (ale i tak potrafi się schować jeszcze bardziej a nawet tak że pyszczka jej nie widać w ogóle )

A tu jak już powoli wyszła
Miała kąpiel zawsze ma co najmniej raz w tygodniu


Oczywiście Sonia jak zawsze zainteresowana wszystkim co się dzieje 


Zuzia też testowała swoje karmy a Sonia patrzyła z żałością bo też chciała spróbować karmę dla żółwia 

Mina Soni na zdjęciach według mnie jest dziwna ona chyba myślała że to dla niej smaczki a Zuzia je zjada 


A na koniec jeszcze zdjęcia Soni jak odpoczywa.To nie  są wydarzenia z weekendu bo weekendu nie spędziłam z Sonią bo nie mogłam.


I filmiki z przeskakiwania 



11 komentarzy:

  1. Uważajcie z tą czerwoną obróżką, bo nam się rozgięło okucie.. Tak ku przestrodze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę bo nie wiedziałam że tak się może stać muszę teraz uważać

      Usuń
  2. Muszę Ci powiedzieć że naprawdę świetne zakupy, spodobały mi się wszystkie rzeczy. Niedawno kupiłam identyczny bidon, tylko że ten najmniejszy i tak się z niego cieszyłam, ale niestety następnego dnia przez moją nieuwagę Daisy wygryzła w nim dziurę :D, no i tak się skończyło moje szczęście. Ale kilka dni później mój tata natrafił na jakąś wyprzedaż w Biedronce i kupił taki tylko różowy i o pojemności 750ml i różowy, bardzo fajny no ale ogromny... Cóż, na razie musimy się nim zadowolić, i tak się cieszę że go mam, a myślę jeszcze o kupnie takiej składanej jakby "gumowej" miski :).
    Mam identyczną linkę tyle że 10m, nie używamy jej często ale dobrze się sprawdza, więc Wam na pewno też będzie służyć.
    Też kiedyś muszę kupić taką smycz automatyczną 8m, ale raczej już na starość Daisy, bo teraz nie chcę psuć tego co wypracowałyśmy, czyli żeby nie ciągnęła na smyczy.
    Saszetka również świetna, ja muszę sobie kupić taką biodrową, ale jeszcze nie wiem kiedy.
    Super że Sonia umie piątkę. I w ogóle słodko wygląda gdy pokonuje ten tor ♥. I Zuzia też :).

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bym chciała kupić taką miseczkę składaną albo bidon o pojemności 250 ml mam małego psa więc trochę nie potrzeba mi nosić aż tyle wody .Podobno w ofercie Biedronki widziałam w gazetce od 4 maja mają być rzeczy dla psa i ma być ta składana miseczka podróżna (gumowa czy coś ) ale nie wiem czy nie będzie miała dużej pojemności ale warto zajrzeć do Biedronki od 4 maja i się zorientować

      Ja również pozdrawiam

      Usuń
  3. Zazdroszczę dropsów i linki, u nas linka kosztuje ponad 30 zł a dropsów wgl nie ma :) Niedługo planuję zakupy w Karusku więc się zaopatrzę w zapasik dropsików :) Pozdrawiamy i zapraszamy na bloga (wstawiłam post o wsz. rzeczach Minty ) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedługo zabieramy się do kupna dropsów, my też mamy bidon. Widzę że sonia doskonale radzi sobie z agility, i tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sonia uroczo wygląda z tą skarpetką na głowie :D Ta linka jest tania :O Zwykle widziałam o wiele droższe. O bidonie i nerce też ostatnio myślałam :p A w jakim sklepie zamawiałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sklep Glonojad (tam torebkę i bidon )
      ale linka była kupiona w Krakvecie bo Krakvet to ogólnie tani sklep tam jest taniej niż w innych tak mi się wydaje

      Usuń
  6. masz fajne pomysły z tym domowym agility :) Ps. ja żółwiowi dawałem ten pokarm namoczony w wodzie, bo inaczej nie chciał jeść bo było za twarde, a ten Twój jada takie suche?

    Pozdrawiam
    Michał,
    zapraszam na mój wpis o owczarkach szetlandzkich sheltie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz ja mojemu żółwiowi daje głównie zieloną trawę ,mięte ,suszone rośliny łąkowe a takie gotowe karmy daje jako dodatek jedną łyzeczkę małą ale rzeczywiście po namoczeniu je chętniej niż takie suche .Właśnie przeczytałam wpis o owczarkach jest bardzo dokładny i pomocny to wspaniałe psy i do tej pory o nich tyle nie wiedziałam

      Usuń
  7. Fajne zakupy, zwłaszcza te dropsy :D Bidon też taki mamy, ale chyba mniejszy, linki mamy 10m i 5m, ale rzadko ich używamy, a Flexi 3m do 8kg i 5m do 80kg, ale raczej rzadko je używam, bo wygodniej prowadzi mi się psa na zwykłej smyczy, mam nad nim większą kontrolę ;)
    Smaczki z Pedigree miałyśmy nie raz, ale teraz jakoś rzadziej je kupujemy :D

    OdpowiedzUsuń