Nasze stronki czyli gdzie nas znajdziesz ?

poniedziałek, 15 czerwca 2015

plaża i oswajanie z wodą Sonieczki oraz Zuzia sezon na truskawki

Cześć
U nas weekend był bardzo gorący.Było tak ciepło że nie chciało nam się nic ćwiczyć,trenować ani uczyć czegoś nowego.Za to korzystając z upalnych dni i z tego że w naszym mieście mamy staw i rzekę postanowiłam w końcu oswajać Sonię z wodą.Rok temu też próbowałam ale tylko trochę szybko się zniechęciłam i nie wyszło nam.

Dużo czasu spędziliśmy w ten weekend nad wodą na plaży i oczywiście z Sonią.
Psinka zawsze bała się wody i kąpieli.

Na plażę też trzeba przygotować trochę rzeczy dla psa a więc zabrałam to co jest na zdjęciu może nie wszystko
-smycz ,szelki
-smaczki
-zabawki
-kocyk
-miska składana
-woreczki na odchody
-torebka na smaczki i psie drobiazgi

Kiedy już byliśmy nad wodą próbowałam przekonać Sonię zabaweczkami ale chociaż w domu Sonia kocha zabawki to nad wodą nie chciała się aż tak chętnie a tym bardziej bała się wejść do wody nawet jak wrzucałam jej tam piłeczki a jak wiecie Soniek jest zakochana w piłeczkach

Ale szybko znalazłam na nią sposób czyli smakołyki i to te które wiem że jej bardzo smakują
Oczywiście wszystko było stopniowo.Trzymałam rękę nad wodą aby najpierw dla smaczka Soniuś zamoczyła przednie łapki jak już się odważyła zamoczyć przednie to potem dostawała smakołyki za to że zamoczyłam także tylnie łapki.I tym sposobem wchodziła cała do wody dla smakołyków.Myślę że traktowała to jak sztuczki trzeba coś zrobić aby  coś dostać np daje łapę za smakołyk tak teraz wchodzi do wody za smakołyk

Zauważyłam też że Sonia mniej się boi wchodzić do wody kiedy my też do niej wchodzimy czyli razem z nami czuje się pewnie.
Na razie nie oswoiłam jej na tyle aby sama wchodziła do wody bez smakołyków .Ale nie wszystko od razu a lato dopiero się zaczyna mamy czas .Nie chcę jej też zmuszać dla smaczków wchodzi i to na tyle że zamacza całe łapki i brzuszek  ale bez smakołyków gdy ją wołam to niestety ale nie .Być może sunia nie lubi wody albo nadal jeszcze się jej boi .
Całe oswajanie było by prostsze gdyby nad wodą było pusto czyli my i Sonia ale niestety trudno o taki moment kiedy jest tak ładna pogoda. Na plaży jest dużo ludzi co rozprasza Sonią nie mówię już tu o dorosłych i o osobach które albo leżą czy chodzą po wodzie ale głównie o dzieciach mam na myśli zwłaszcza takie dzieci do 5 ,6 lat  które biegają ,krzyczą ,śmieją się to normalne ale kiedy zaczną biec ,pluskać wodą to Sonia za żadne skarby do wody nie wejdzie .
Jednak jestem z niej dumna bo w tamtym roku wcale nie weszła a teraz weszła wile razy i to głębiej niż na zdjęciu.Niestety zdjęć wam nie zrobiłam jak weszła głębiej ale nagrywałam filmiki więc myślę że coś wyszło .
Spędziliśmy wspaniały czas nad wodą a Sonia najpewniej się czuła kiedy razem z nią wchodziliśmy do stawu.
Chciałam też wam powiedzieć że nie prowadziłam Sonii aż na taką głębokość żeby nie zamoczyła pyszczka ani uszu zwłaszcza uszu bo wtedy często bywa że pies ma zapalenie ucha a Sonia ma skłonności do zapaleń ucha dlatego musimy uważać.





filmik z pierwszych prób wchodzenia do wody


Nie robiłam zbyt dużo zdjęć za to zrobiłam trochę filmików .


Więc mam zamiar w to lato oswoić Sonię z wodą chociaż nie wiem czy się to uda bo być może ona nie lubi wchodzić do wody 



Teraz może trochę napiszę o Zuzi bo dawno o niej nie pisałam

A więc wiosna a właściwie prawie początek kalendarzowego lata jest aktywny dla żółwiczki jest to żółw pustynny dlatego uwielbia wysokie temperatury i dużo słońca.Może się teraz wygrzewać na balkonie na słoneczku i mieć naturalny dostęp do słońca oraz duży wybór roślinek do jedzenia no bo wszystko kwietnie i rośnie na łąkach
( jakby coś to zdjęcie nie jest robione na balkonie tylko na parapecie )
Ostatnio po raz pierwszy dałam Zuzi do spróbowania truskawki.Mamy w domu pełno ekologicznych truskawek aż nie ma co z nimi robić .Zuzi bardzo smakowało ale niestety taką truskawkę można traktować jako przysmak dla żółwia a nie stały pokarm bo ma za dużo cukru dlatego dałam jej tylko jedną i strasznie jej smakowała ,tak samo uwielbia marchewkę którą może jeść tylko rzadko .Jej głównym pokarmem są trawy ,rośliny łąkowe oraz też suszone lub jakieś gotowe granulki dla żółwi.Ale ostatnio je dużo trawki i mlecze .Mam nawet dla niej trawę zasadzoną w doniczce mam pewność że nie jest pryskana ani nie zawiera żadnych spalin itp
To zdjęcia jak dopiero kiełkowała teraz jest już duża

A teraz sesja zdjęciowa Zuzy podczas jedzenia truskawki




Niedługo filmiki na naszym kanale na you tube ,,śladami psa '' z plaży i oswajania Sonii z wodą

8 komentarzy:

  1. Za niedługo obejrzę filmik z rzeczami na plażę :).
    Ja też w ten weekend byłam z Daisy nad wodą, ona akurat od zawsze lubiła wodę i tym razem pierwszy raz w swoim życiu pływała. Sonia też coraz lepiej sobie radzi, super że weszła do wody :).
    Zuzia słodko wygląda jak je tą truskawkę, widać że bardzo jej smakuje :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Sonia jest taka malutka a zarazem słodka. A co do wody to i moje psy nie sa przekonane, ale raz na jakis czas popływają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna truskawka [*] :D

    http://przygodymiko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post! Przydatny. Bardzo ładne zdjęcia!
    Obserwujemy i zapraszamy do nas:
    oczamipsa365.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję postępów, możesz być dumna z Sonii :D Ta truskawka wydaje się taka wielka przy Zuzi :P U nas też pełno truskawek, nie dość że mamy w ogródku to babcia kupuje na targu xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcie 3 od dołu żółw zabójca ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze robisz, że naprowadzasz Sonię smakołykiem, aby weszła do wody. Wtedy z czasem psu zacznie się to kojarzyć z czymś milszym. A jak dzieci biegają powodzie to jeszcze nie najgorzej ale jak pluskają na wodę sunia może się zniechęcić. :) Życzę wam powodzenie w dalszych próbach! Zuzia wygląda cudownie jak zajada truskaweczkę. :D
    Pozdrawiamy W&K

    OdpowiedzUsuń
  8. super ta ZUZIA ja też sobie kupuje żółwia lądowego pustynnego chyba jak mi rodzice pozwolą :)

    OdpowiedzUsuń